Od tygodnia jadących lub idących jedną z ulic w mojej miejscowości, zadziwia widok osób z aparatami fotograficznymi skierowanym w kierunku jarzębin po drugiej stronie ulicy. To my ptasiarze „polujemy” na jemiołuszki, które nagle się tutaj pojawiły i żerują na jarzębinach. Skąd takie zainteresowanie tymi ptakami? Otóż dawno już ich w naszym rejonie nie widzieliśmy, a niektórzy z nas może po raz pierwszy. Ich naturalnym środowiskiem są świerkowe i sosnowe bory północy i tajgi. Możliwość zdobycia pożywienia zmusza te piękne ptaki do opuszczenia miejsc lęgowych. Jemiołuszki migrują zatem na południe i zachód w poszukiwaniu owoców jemioły, ligustru, berberysu, rokitnika czy irgi. Jednak ich głównym przysmakiem jest jarzębina, o którą konkurują z miejskimi kosami i stadami migrujących kwiczołów. Takie częściowo sfermentowane owoce są doskonałym uzupełnieniem diety. Po ponad tygodniu przygody z jemiełuszkami (zobaczyłem je pierwszy raz 28.12) dzisiaj pierwsza dokumentacja fotograficzna ich żerowania na jarzębinie…a może i ostatnia bo pojawia się ich coraz mniej. Niestety zdjęcia robione w bardzo kiepskim świetle, a nawet w czasie deszczu i to „z ręki”. Mimo że mieszkam niedaleko nie zawsze mogłem fotografować je w czasie słonecznych dni.
2 komentarze
Jemiołuszki to piękne ptaki. Opis bardzo ciekawy.Piękne zdjecia.Dzięki możliwości powiększania fotek można ptaszki obejrzeć bardzo dokładnie.
Dziękuję za miłe słowa i cenne uwagi Pozdrawiam